Drugie spotkanie z kaligrafią w sobotę 22 kwietnia odsłoniło nam tajniki pierwszych czterech wielkich i małych liter alfabetu. Okazało się, że ukrywają się w nich rybki, ślimaki, czy znaki nieskończoności, a najbardziej ekscentryczną, ekstrawagancką i może nawet nieprzyzwoitą jest litera „C”!
Chwile ciszy i skupienia w pisaniu pięknych kształtów przerywały uwagi i demonstracje mistrza Mateusza, zarówno ogólne, jak i skierowane do poszczególnych adeptów kaligrafii. Wszyscy
kursanci zapewne przyznają, że choć można uczyć się z internetu lub książek, nic nie zastąpi żywego kontaktu z innymi ludźmi. A nasze wnętrza wyjątkowo sprzyjają tak stylowemu zajęciu.
Dziękujemy Mateuszowi Halakowi i
Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Adama Asnyka w Kaliszu!