Za nami niezwykłe piątkowe popołudnie spędzone przy naszej Cukierence z muzyką
Kathii i jej zespołu.
Był to czwarty koncert organizowany wspólnie z
Inicjatywą dla Opatówka, który wybrzmiał na dziedzińcu naszej biblioteki. Mają tu miejsce różne inspirujące wydarzenia, stąd też śmiało możemy nazwać go Dziedzińcem Kultury.
Kathia, czyli Katarzyna Półrolniczak z Poznania, zaledwie trzy lata temu pisała maturę, a dziś ma za sobą dużo ponad setkę koncertów. Można jej słuchać na
YouTube czy Spotify, ale nic nie może równać się z muzyką na żywo! Tym bardziej cieszymy się, że na jej trasie pojawił się Opatówek. Kathia jest obdarzona przejmującym głosem, sama pisze teksty, komponuje i zajmuje się produkcją muzyczną. W Opatówku zaprezentowała nam swoje, chyba wszystkie wyprodukowane do tej pory utwory. Znalazły się wśród nich np.: „ Empiria”, Dym”, Erotyk”, „W malinowym chruśniaku”, „Tytoń” „Same shit, different boy”, „Ambrozja”.
Na scenie nie stroni od występów akustycznych. Ujmuje niesamowitą emocjonalnością i szczerością. Potrafi z wielką uwagą obserwować reakcje publiczności i nawiązać z nią bliski kontakt. Jej muzyka od razu przykuwa naszą uwagę, zachwyca, a i chyba nigdy się nie znudzi. Po każdym kolejnym odsłuchaniu, odkrywamy w niej kolejne warstwy i przeżywamy ją na nowo.
Kathia oraz towarzyszący jej Wojtek i Szymon to młodzi, niezwykle utalentowani ludzie z prawdziwą pasją do muzyki. Za każdym talentem, którym dzielimy się z innymi, stoi jednak ogromna odwaga, mnóstwo pracy i chwile niepewności. Sądzimy, że za kilka lat, Ci, którzy przyszli ten występ, będą z dumą wspominać, że byli w Opatówku na koncercie „wczesnej” Kathii. Po występie ustawiła się też spora kolejka po płyty i autografy. Publiczność uznała, że zakup ten to nie tylko szansa na zabranie muzyki Kathii do domu, ale i dobra inwestycja.
Szarą eminencją tego koncertu, tak jak i poprzednich, był
Krzysztof Krzyżaniak, który zajął się realizacją dźwięku.