24 października, 2022
Niedługo miną 2 lata od kiedy odrestaurowana „Cukierenka” stała się siedzibą Gminnej Biblioteki Publicznej im. Braci Gillerów w Opatówku. W przeszłości w murach tego budynku gościli zapewne wybitni goście jej fundatora – gen. Józefa Zajączka, namiestnika Królestwa Polskiego. Później stała się siedzibą szkoły elementarnej i organizacji społecznych, a także domem mieszkalnym.W piękne jesienne popołudnie 20 października 2022 r. biblioteka gościła Joannę Prosińską-Giersz, warszawską dziennikarkę i pisarkę, wnuczkę jednego z mieszkańców „Cukierenki” zasłużonych dla Opatówka – Bronisława Korejwy. Joanna Prosińska-Giersz przyjechała do Opatówka na zaproszenie dyrektorki biblioteki – Małgorzaty Matysiak. Pisarka nawiązuje w swoich książkach do dziejów rodziny, w tym okresu pobytu w Opatówku. W czasie spotkania opowiadała licznie zebranym uczestnikom o swoim dziadku – Bronisławie, który mieszkał z rodziną w „Cukierence” w latach 1901-1910 oraz o jego dzieciach. Przytaczała wspomnienia swojej matki związane z Opatówkiem, dotyczące przebudowy pobliskiego kościoła i wykopywania ludzkich kości w czasie tych prac, wypraw dzieci Korejwów na maliny i ich różne przygody.Dzięki opowieściom Joanny Prosińskiej-Giersz i prezentacji multimedialnej przygotowanej przez Jadwigę Miluśką-Stasiak uczestnicy spotkania mogli wyobrazić sobie Opatówek na początku XX w., w którym prowadzono wiele prac budowlanych oraz zapoznać się z członkami rodziny Korejwów.
Najwięcej miejsca poświęcono Bronisławowi Korejwie (1873-1926), administratorowi majątku Karola Schlössera. W 1901 r. właściciel majątku w Opatówku rozpoczął rozbiórkę pałacu gen. Józefa Zajączka i budowę swojej nowej siedziby. Sprowadził wówczas Bronisława Korejwę, który przybył do Opatówka z żoną Anną z Wolskich oraz z dwójką dzieci: Januszem, ur. w 1898 r. i Antoniną (Tonią), ur. w 1900 r. Rodzina zamieszkała początkowo w dworku administratora, a później przeprowadziła się do „Cukierenki”. W Opatówku przyszło na świat jeszcze troje dzieci: w 1903 r. – Bogdan, w 1904 r. – Halina i w 1907 r. – najmłodsza Zofia. Pokoik na piętrze „Cukierenki” zajęła babcia – teściowa Bronisława Korejwy.
Bronisław Korejwo był nie tylko doświadczonym administratorem. Zaangażował się społecznie w życie miasteczka, wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie. W 1905 r. powstała w Opatówku z jego inicjatywy pierwsza w Guberni Kaliskiej czytelnia publiczna i dom ludowy. Lokal na tę placówkę udostępnił w swoim domu rodzinnym Stefan Giller, a w czasie jej uroczystego otwarcia przemawiał mecenas Alfons Parczewski. W tym samym roku, dzięki zabiegom Bronisława Korejwy przywrócono do życia Ochotniczą Straż Ogniową w Opatówku. Bronisław Korejwo wszedł w skład zarządu straży jako wiceprezes i naczelnik. Straż nie posiadała pomieszczenia na rekwizyty i naczelnik podjął starania o zbudowanie remizy strażackiej. Prawdopodobnie dzięki niemu straż otrzymała znaczną dotację od Zarządu Wzajemnych Ubezpieczeń Budowli od Ognia na budowę i w 1907 r. strażacy mogli umieścić swój sprzęt w remizie powstałej na rynku w Opatówku. W budynku remizy Korejwo powołał do życia kolejną bibliotekę i sam zajął się jej organizacją i obsługą. Biblioteka była czynna do czasu jego wyjazdu do Kalisza w 1910 r.
Joanna Prosińska-Giersz poświęciła wspomnienia każdemu z dzieci Korejwów, których życiorysy były bardzo skomplikowane, gdyż rodzinę doświadczyły czasy wojen i przemian politycznych, powodując straty i wiele niesprawiedliwości. Słuchaczy zainteresowała szczególnie postać najmłodszej pięknej córki Bronisława Korejwy, która była aktorką – Zofii. Dowiedzieli się o rolach, które grała w różnych teatrach i o debiucie w filmie niemym z 1929 r. pt „Ponad śnieg”, w którym zagrała obok Stanisławy Wysockiej, Stefana Jaracza, Tadeusza Fijewskiego i innych znanych aktorów. Postać Zofii Korejwo Leitgeber mogli zapamiętać z fotografii oraz fragmentu filmu, w którym zagrała rolę Ireny.
W spotkaniu uczestniczyło ponad 60 osób, w tym przedstawiciele Ochotniczej Straży Pożarnej w Opatówku, którzy nie zapominają o jednym z założycieli swojego stowarzyszenia. Organizatorzy usłyszeli wiele miłych słów od uczestników spotkania, a przede wszystkim od gościa - Joanny Prosińskiej-Giersz, która dobrze czuła się w murach naszej biblioteki, w budynku, gdzie urodziła się i wychowywała jej matka – Halina z Korejwów Prosińska.